zibi - 2007-04-28 11:04:37

Dnia dzisiejszego, gdy po wczorajszej "nocnej" ( siedzieliśmy do 02:30) debabacie u kumpla ( nie bede psial o szczególach :lol: ) wstałem i czułem, że dziś jestem zwinny jak murarz na rusztowaniu :lol: Jakieś 5 minut później zrozumiałem :lol: ze dziś jest sobota wiec grają juniorzy starsi i musze jechać na mecz tylko z kim gramy i o której wyjazd ? Oto jest pytanie :D Wiele nie myśląc namalowałem smska do kumpla i juz prawie wysyłamm... patrze a on jedzie traktoerm w pole ziemniaki sadzić !! :D To ja na rower i pościg za nim :lol: Zajechalismy na pole... stooimy gadamy, tu ten tamtego i wpada jakis starszy Pan ( 2 raz go na oczy w zyciu widze ) pierwszy raz widziełem go jak wjechał na bańce rowerem do mojego przy drożnego rowu :lol: I ten oto osobnik mówi tak: "OOOO to zimniaki sadzicieee... ja ni bede sadził bo to sie nie oplaca i co roku to takie malutkie te "kartofle" ze to szkoda sadzić". Kumpel na to mówi tak: "Ale w tym roku to będa duze dobre" a ja na to: " taa Paniee w tym roku to ziemniaki jak granaty mają być !! :lol: :lol: jak nie zaczniemy z kumplem śmiać juz koniec - chlop się nic więcej nie dowiedzieł od nas bo śmieliśmy strasznie :lol:

No i w tak piękny oto sposób zaczolem weekend i niech mi ktoś powie, że w Nowym Jorku jest nudno - to chyba dzisiaj jeszcze nie lał :D zdroWi !!

GotLink.pl